Tematem, który zwłaszcza w dobie pandemii zyskuje na popularności jest zasadność wykorzystania suszarek do rąk. Ten wygodny sprzęt, dostępny w większości toalet publicznych jest coraz częściej wyłączany z użytku. W miejscach, w których występuje duże natężenie ruchu, pojawiają się również liczne skupiska bakterii. Każdego dnia dłonie człowieka mają kontakt z tysiącami drobnoustrojów chorobotwórczych. Powierzchnie takie jak poręcze, balustrady, dzwonki do drzwi czy guziki w windzie cechują się największą ilością szkodliwych mikroorganizmów. Większość osób zdaje sobie sprawę, że rozprzestrzenianiu się groźnych chorób zabiega regularne mycie rąk. Natomiast kwestią warta uwagi jest sposób ich osuszania. Suszarki nadmuchowe, których dostępność w ostatnich latach się rozpowszechniła, wytwarzają ciepło, które tworzy z kolei idealne warunki do rozwoju zarazków. Z drugiej strony niektórzy doceniają komfort, z jakim wiąże się ich użytkowanie, nie zdając sobie sprawy jak szkodliwe w skutkach może się ono okazać.
Aby raz na zawsze rozwiązać ten dylemat, porównamy pod kilkoma względami te dwie najpopularniejsze metody osuszania dłoni, ogólnodostępne w toaletach publicznych. Najpierw przyjrzyjmy się wynikom badań, by jednoznacznie określić to, co wydaje się najistotniejsze czyli ilość bakterii, jakie pozostają na dłoniach po zastosowaniu poszczególnych
Dane nie pozostawiają wątpliwości. W przypadku suszarek do rąk niebezpieczne czynniki chorobotwórcze mogą rozprzestrzeniać się na odległość nawet 3 metrów! Naukowcy z Uniwersytetu w Connecticut zebrali próbki z 36 łazienek miejscowego centrum zdrowia, wystawiając płytki do hodowli drobnoustrojów na działanie powierza wydmuchiwanego z suszarki. Po zaledwie 30 sekundach ekspozycji, na jej elementach pojawiło się kilkadziesiąt zagrażających człowiekowi kolonii bakterii. Drugie narzędzie pomiarowe znajdowało się w tej samej łazience, ale nie było poddane działaniu powietrza z urządzenia. Wynik okazał się zaskakujący, gdyż na drugim zestawie wyrosła średnio tylko jedna kolonia na płytkę. Aby sprawdzić skuteczność systemów filtracyjnych, kolejny z testów wykonano, montując w suszarkach filtry HEPA. Także i w tym przypadku suszarki nie wypadły najlepiej. Co prawda liczba bakterii spadła czterokrotnie, ale wynik ten nadal stanowi spore zagrożenie.
Kolejną istotną kwestią jest wpływ wspomnianych metod osuszania rąk na środowisko naturalne. Według EPA (Agencja Ochrony Środowiska) papier ma największy udział w odpadach komunalnych w Ameryce. Każdego roku w USA zużywa się 6 miliardów kg ręczników papierowych, co przekłada się na nieco ponad 20 kg na osobę. Badania wskazują, że zmniejszenie zużycia o zaledwie jeden listek dziennie znacząco obniży koszty składowania odpadów, czyniąc z ręczników znacznie bardziej ekologiczny produkt w porównaniu do suszarek, które pobierają bardzo duża ilość prądu.
Warto również pamiętać, że w przypadku stosowaniu ręczników niezbędny może się okazać zakup kosza na śmieci o odpowiedniej pojemności. Nie ma bowiem nic bardziej irytującego niż stale przepełniony kubeł na odpady. W pomieszczeniach sanitarnych należy obowiązkowo stosować pokrywę, by zapobiec rozprzestrzenianiu się szkodliwych drobnoustrojów.
Jest również jeden znaczący powód, o którym nie wolno zapominać. Kupno wydajnej suszarki stanowi pewien koszt, nie dając gwarancji żywotności. Jest to urządzenie elektryczne, które z czasem ulega zużyciu. Ruchome elementy mogą wymagać naprawy, zaś sam sprzęt wymiany. Tutaj należy zwrócić uwagę na fakty, że suszarka jako urządzenie elektryczne podlega specjalnym warunkom utylizacji, co może być dodatkowym kłopotem.
Pełne korzyści zdrowotne z mycia rąk uzyskuje się jedynie po ich dokładnym osuszeniu. Jako, iż suszenie dłoni urządzeniem automatycznym trwa zwykle dłużej, sam proces często ogranicza się do minimum zachowania higieny. Gdy wykorzystuje się ręczniki papierowe, pocieranie dłoni o materiał pozwala nie tylko dokładnie osuszyć ręce, ale również zabija mikroorganizmy, które mogły pozostać na skórze w przypadku niedostatecznie starannego czyszczenia.
Podsumowując, obie metody osuszania dłoni posiadają zarówno wady, jak i zalety. Na korzyść ręczników papierowych działają jednak wyniki wieloletnich badań nad ilością zarazków, które mogą roznosić suszarki. Jest to najpoważniejszy zarzut wobec urządzeń o elektrycznym lub bateryjnym zasilaniu. Jeśli jednak doliczyć do tego negatywny wpływ na środowisko naturalne, wysoki koszt rachunków za prąd oraz zbyt długi czas działania niezbędnego na całkowite osuszenie dłoni, wynik jest jednogłośny – do osuszania dłoni lepiej wybrać ręczniki kuchenne!
Źródło: Tork